38. Danio na wynos – kampania Trnd, cz.2

Kampania Danio na wynos dobiega końca, czas więc na podsumowanie :)

Szczerze mówiąc, jak tylko ukazała się informacja o zbliżającej się kampanii Trnd, pomyślałam sobie, że Danio w tubce to niepotrzebne wydziwianie - kolejny chwyt marketingowy,
by o marce stało się głośniej. Muszę przyznać, że jednak się pomyliłam ^^

Sama często jestem w biegu pomiędzy uczelnią a zajęciami dodatkowymi.
Nieraz wpadam do domu tylko na chwilkę i porywam ze sobą coś do przekąszenia. Bardzo lubię serki Danio i często zabierałam je ze sobą, ale jeszcze częściej zapominałam zabrać ze sobą łyżeczki! Danio wymyślił jednak lek na moją sklerozę i wypuścił na rynek Danio na wynos. Przekąska ta naprawdę bardzo się sprawdziła przy moim trybie życia. Serki zabierałam ze sobą na uczelnię,
w podróż czy na treningi. Mogłam je zjeść kiedy chciałam i w takiej porcji na którą akurat miałam ochotę czy też pozawolił mi czas.


Zalety:
- wygodne opakowanie - nie trzeba pamiętać by zabrać ze sobą łyżeczkę!
- możliwość jedzenia małymi porcjami - zawsze, gdy mam na to ochotę
- świeżość do 6h poza lodówką
- 2 warianty smakowe (liczę na jeszcze więcej! :) )

Wady:
- wysoka cena - w porównaniu do tradycyjnego serka - tak to już jest, że płacimy za wygodę ;/
Może w przyszłości cena zostanie trochę obniżona, wtedy na pewno Danio na wynos na stałe zagości w mojej lodówce czy też plecaku :)

**********

Chcesz mieć możliwość testowania różnych produktów, tak jak ja?
Wejdź i zarejestruj się na stronie trnd

**********

Żyj i korzystaj ;D
Alison

Komentarze